Świat się zmienia, metal również, więc na scenach Mystic Festival mamy miejsce nie tylko dla klasyków, którzy kilka dekad temu wymyślali tę muzykę, ale też dla zespołów, które współcześnie kształtują jej przyszłość. Jinjer, Polaris, Landmvrks i Defects przyjadą w czerwcu do Gdańska.
Jinjer
Największy ukraiński zespół metalowy, balansujący agresję i technikę na najwyższym poziomie. Przy mikrofonie jedyna, niepowtarzalna i pełna kontrastów Tatiana Shmayluk – czasem bestia, to znów czarująca pięknym śpiewem. Przed festiwalem, już w lutym, ukaże się ich piąty album, zatytułowany „Duél”. Z kimkolwiek Jinjer zamierza się pojedynkować, nie chcielibyśmy być w skórze jego przeciwnika.
Polaris
Od ponad dekady ten australijski zespół snuje swoją oryginalną wizję współczesnego metalu. Trzeci album, wydany we wrześniu 2023 r. „Fatalism”, katapultował Polaris do światowej czołówki progresywnego metalcore’a. Niestety, to gorzki triumf, bo odniesiony w cieniu nagłej śmierci gitarzysty Ryana Siewa. Kwartet z Sidney gra jednak dalej, a trasa promująca płytę nabrała dodatkowej emocjonalnej głębi pożegnania z przyjacielem.
Landmvrks
Riffy jak cięcia skalpelem – ostre, precyzyjne, głębokie – torują tu miejsce dla przejmujących partii wokalnych Florenta: od śpiewu po emo krzyk. Dekada na scenie i trzy albumy wystarczyły, by zespół z Marsylii został powszechnie uznany za jednego z najciekawszych przedstawicieli francuskiego metalcore’a.
Defects
Groove metal i metalcore, refreny porywające melodiami – to broń, którą biegle posługuje się brytyjska grupa Defects. Ich debiutancki album „Modern Error” ukazał się w maju 2024 roku, więc kariera kwintetu dopiero nabiera rozpędu, ale z taką muzyką, z tą energią już za chwilę spełni się przepowiednia zawarta w tytule ich numeru „Second to None”.